Wyobraźmy sobie osobę przygotowującą się do maratonu. Każdy sportowiec wie, że nie wystarczy tylko ćwiczyć, dbać o ogólną kondycję i silne mięśnie, ale bardzo ważna jest też odporność psychiczna i odpowiednia dieta, bez której wszystkie inne „zabiegi” nie przyniosą spodziewanego efektu – energia, białko i składniki odżywcze są niezbędne, by przygotować organizm na długi, wyczerpujący wysiłek. Chorobę nowotworową można porównać z biegiem długodystansowym – im lepszy jest ogólny stan organizmu, w tym też stan jego odżywienia, w momencie podejmowania terapii, tym większa szansa na jej pozytywny przebieg.
Dobrze odżywiony organizm ma szansę lepiej przejść przez leczenie przeciwnowotworowe. Wiąże się to z tolerancją terapii, pozytywnym wpływem na jakość życia chorego, brakiem konieczności przedłużających się pobytów w szpitalu.
Nie bez przyczyny lekarzom zdarza się odraczać leczenie, jeśli pacjent jest niedożywiony i ma m.in. złe wyniki badań krwi. Spadki ilości różnych elementów budujących krew lub niski poziom albumin (rodzaj białek krążących we krwi) należą do czynników, które mogą wpłynąć na konieczność przerw w leczeniu onkologicznym i w niektórych przypadkach mogą być związane z mniejszą skutecznością terapii onkologicznej.
Jak zadbać o prawidłowy stan odżywienia organizmu?
W diecie chorego na nowotwór szczególnie należy zwrócić uwagę na:
- Energię (tzw. kalorie) – w trakcie choroby często zwiększa się zapotrzebowanie energetyczne, dlatego warto zwrócić uwagę na to, czy w danym czasie spożywana jest odpowiednia ilość kalorii.
- Białko – w chorobie nowotworowej zapotrzebowanie na białko zwiększa się około dwukrotnie (do ~1,5 g na kg masy ciała). W wyjątkowych sytuacjach, gdy występuje np. niewydolność nerek czy wątroby, ilość białka w diecie należy skonsultować z dietetykiem lub lekarzem.
- Witaminy i składniki mineralne – to bardzo ważne elementy wchodzące w skład pożywienia. W dzisiejszych czasach mamy tendencję do samodzielnego stosowania suplementów witaminowo-mineralnych. Zarówno zbyt mała, jak i zbyt duża ilość tych składników nie jest wskazana, dlatego ich dodatkowe spożycie powinno być skonsultowane z lekarzem.
„Ale ja nie chudnę. Czy potrzebuję wsparcia żywieniowego?”
Niektórzy pacjenci nie chudną w wyniku choroby, a czasem, chociaż rzadko zdarza się, że wręcz przybywa im kilogramów w wyniku podjętego leczenia. Jednak utrata masy ciała nie jest jedynym wskaźnikiem ryzyka niedożywienia. Nawet pacjent z nadwagą i otyły może należeć do niedożywionych, bo ważna jest też tzw. beztłuszczowa masa ciała, czyli masa mięśniowa. Jej ilość może wpływać m.in. na tolerancję leczenia przeciwnowotworowego.
Ponadto warto pamiętać, że chorego czeka często długie, wymagające, leczenie, podczas którego okresowo mogą wystąpić czynniki wpływające na stan odżywienia organizmu, i warto się do tego przygotować, nawet jeżeli wcześniej pacjent nie schudł lub stracił niewiele masy ciała. Dlatego też coraz częściej lekarze decydują się na podjęcie interwencji żywieniowej wkrótce po postawieniu diagnozy. Odpowiednio wczesne wprowadzenie wsparcia żywieniowego może nie tylko wspierać proces leczenia, ale też wpływać pozytywnie na samopoczucie pacjenta.
Gdy tradycyjne posiłki to za mało
Powróćmy na chwilę do maratonu. Sportowiec, przygotowując się do biegu wie, że nierzadko potrzebuje dodatkowych porcji energii i białka. Podobnie jest z leczeniem przeciwnowotworowym – to szczególnie wymagający okres i często codzienna dieta nie jest wystarczająca. Do tego dochodzą też np. problemy z samym przyjmowaniem posiłków – więcej na temat czynników wpływających na stan odżywienia można przeczytać tutaj.
W takich sytuacjach z pomocą przychodzi żywienie medyczne, dostosowane do potrzeb i możliwości danego pacjenta. Gdy pacjent może spożywać pokarm doustnie, ale żywienie to nie jest wystarczające, w porozumieniu z lekarzem można zastosować doustne preparaty odżywcze. Kolejnym etapem jest żywienie dojelitowe przez zgłębniki lub przetoki założone wcześniej do światła przewodu pokarmowego – wdrażane wtedy, gdy chory w ogóle nie może spożywać posiłków doustnie lub gdy tą metodą nie można dostarczyć do organizmu odpowiednich ilości potrzebnych składników odżywczych. W niektórych sytuacjach lekarz może zdecydować o rozpoczęciu żywienia pozajelitowego, drogą dożylną.
Zgodnie z wytycznymi, jeżeli to możliwe, wsparcie żywieniowe powinno być prowadzone na 14 dni przed zabiegiem operacyjnym, radio- czy chemioterapią, a następnie kontynuowane w trakcie/po leczeniu. Warto zapytać lekarza o żywienie medyczne.
Wsparcie żywieniowe powinno stanowić integralny element leczenia, a odpowiednio wcześnie wdrożone może wspomagać proces terapeutyczny i poprawić samopoczucie pacjenta.